Kawa jest jednym z najpopularniejszych ciepłych napojów na świecie. Po filiżankę kawy najchętniej sięgamy rano, ponieważ od razu stawia na nogi i pobudza do działania, a sam jej zapach wprawia w lepsze samopoczucie. Kawa ma jednak wielu przeciwników, którzy widzą w niej przyczynę niedoborów magnezu. Okazuje się jednak, że spożywanie kawy w umiarkowanych ilościach nie wpływa negatywnie na stan naszego zdrowia.
Skąd wzięło się twierdzenie, że kawa wypłukuje magnez? Zapewne z jej moczopędnego działania, za które odpowiedzialna jest kofeina. Picie kawy wpływa na przyspieszone wydalanie magnezu, ze względu na działanie moczopędne. Owszem, niektóre składniki mineralne są tracone wraz z moczem, m.in. magnez, ale są to znikome ich ilości.
Kawa jest źródłem magnezu! W filiżance o pojemności ok. 200 ml znajduje się ok. 7 mg magnezu, a w espresso nawet 25 mg. Co prawda zwiększone wydalanie magnezu występuje po spożyciu dużych ilości kofeiny (powyżej 400 mg), ale jedynie o 4 mg na dobę. Jak wykazały badania, spożycie kawy powodowało minimalny wzrost magnezu w surowicy. Zatem pijąc 2-4 filiżanki kawy dziennie zapewniamy sobie dodatkowe źródło magnezu.
Reasumując, wbrew temu, co powszechnie sądzi się o kawie, wcalenie wypłukuje ona magnezu. Na niedobry tego pierwiastka wpływ ma wiele innych czynników. Skąd zatem wzięła się tak negatywna opinia o kawie?
Być może z tego powodu, że nadmiarowe ilości kawy pijemy w pośpiechu, pod wpływem stresu i gdy jesteśmy niewyspani. Do tego, zamiast spożywać posiłki bogate w witaminy i minerały, zazwyczaj sięgamy po niezdrowe i przetworzone posiłki. W rezultacie nie dostarczamy organizmowi potrzebnych składników odżywczych, a o wszystko obwiniamy nadmiar kawy. Sytuacji nie poprawiają też producenci suplementów, którzy często powielają mity o tym, że kawa wypłukuje magnez.
Picie kawy nie spowoduje, że utracimy cenny dla organizmu magnez. Jeśli zadbamy o zbilansowaną dietę, utrzymamy odpowiedni poziom magnezu bez względu na to, czy będziemy spożywać kawę, czy nie.